Planowanie ogrodu warzywnego jest niezbędne. Rok temu, w ramach eksperymentu, zrobiliśmy 4 podniesione grządki. Głównym celem było ułatwienie sobie pracy w ogrodzie. Chodziło o to, aby nie schylać się do pielenia i oszczędzić bolący kręgosłup. Cel został osiągnięty, ale przy okazji okazało się, że taki system uprawy ma dodatkowo wiele innych zalet.

planowanie ogrodu warzywnego

Ogród warzywny wczesną wiosną i latem 2016

Zalety uprawy warzyw w podniesionych zagonach

  • Plony były bardziej dorodne, bez widocznych oznak chorób.
  • Gdy padały intensywne deszcze, to woda przelatywała przez podniesione zagony i nie było zastojów.
  • Chwastów było mniej, a pielenie stało się łatwiejsze, gdyż nie trzeba było się tak nisko schylać. Często pieliłam siedząc na stołeczku, prawdziwy luksus!
  • Część warzyw takich jak marchew, seler czy buraki pozostawiłam w ziemi, a skrzynie przykryłam słomą. W grudniu, nawet po dużych mrozach, wykopywałam spod śniegu świeże warzywa. Opisałam to tutaj.
  • W podniesionych zagonach nornice nie podgryzały korzeni.
  • W systemie skrzynkowym nie musiałam okopywać roślin.
  • Grządki w skrzyni nie trzeba przekopywać, wystarczy tylko spulchnić motyczką na 7-10 cm.
  • Wiosną, podniesione grządki nagrzewają się szybciej, więc można wcześniej siać i sadzić.
  • Łatwo jest zrobić osłony. Wystarczy wsadzić łuki z drutu i na to naciągnąć białą agrotkaninę.
  • Systemem podniesieniowych grządek w skrzyniach ułatwia utrzymanie porządku.

Efekty uprawy w podniesionych zagonach

planowanie ogrodu warzywnego

Plony z roku 2016 – ta sama kapusta wiosną i latem. W tle kabaczki i cukinie

planowanie ogrodu warzywnego

Marchew i buraki – wiosna / lato 2016

Ubiegłoroczny eksperyment okazał się sukcesem, dlatego wiosną tego roku mamy zamiar powiększyć ogród i zrobić więcej podwyższonych zagonów w skrzyniach. Jedyną wadą tego projektu są koszty związane z zakupem desek. Co prawda, takie zagony można zrobić z innych materiałów, np. ze starych cegieł, kamieni, bali, ale ja osobiście wolę deski, takie zwykłe, surowe, prosto z tartaku.

Alternatywa do zagonów w skrzyniach

planowanie ogrodu warzywnego

Tę książkę warto przeczytać

Zamiast skrzynek można zrobić tzw wały. Są to wysokie grządki, usypane w kształcie pagórka, według zasad permakultury. Dokładny opis jak zrobić taki wał znajduje się w książce, którą kupiłam niedawno. Jest to książka pt „Permakultura Seppa Holzera”.  Sepp Holzer nazywa takie wały „zagonem pagórkowym”. Zaletą ich jest to, że można je zbudować beż żadnych nakładów finansowych.

Planując tegoroczny ogród warzywny, oprócz wysokich zagonów w skrzyniach, chciałabym zrobić dwa zagony pagórkowe. Będę miała wówczas porównanie i jednocześnie kolejny ciekawy eksperyment.

Przystępując do projektu, postanowiłam najpierw zrobić plan ogródka.  Zmierzyłam teren i oznaczyłam powierzchnię ogrodu. Następnie naniosłam zagony, te istniejące i te które powstaną. Zrobiłam to przy pomocy komputera, ale taki szkic można oczywiście zrobić odręcznie, na papierze.

W efekcie powstało coś takiego:

Plan ogrodu warzywnego

planowanie ogrodu warzywnego

Planowanie ogrodu warzywnego

Wychodzi na to, że do zbudowania sześciu nowych skrzyń (B) o wymiarach 3m x 1m potrzeba 16 desek o długości 3 metrów. Odstępy między nowymi skrzyniami zrobimy większe,  będą miały po 80 cm. Podobno roślina w 60% odżywia się przez powietrze, więc jak ważne będą te odstępy przekonamy się niebawem.  Zagon malinowy (D) powstanie po przesadzeniu starych kłączy malin, które rozpełzły się po całym ogrodzie, w jedno, stałe miejsce pod płotem. Zagony pagórkowe (C) umieściłam na obrzeżach. Być może zrobimy je lekko falujące, aby stworzyć lepszy mikroklimat.  Chciałabym, aby miały wysokość ok. 1 metra.

Jak tylko śnieg stopnieje pojadę do tartaku i zamówię deski. Na razie ziemia skuta jest lodem i pokryta śniegiem, a nasz ogród warzywny wygląda tak jak na poniższym zdjęciu.

planowanie ogrodu warzywnego

Ogród warzywny czeka na wiosnę

Plan uprawy

Nie przypuszczałam, że planowanie może być równie ekscytujące jak realizacja. Za oknem zima, a ja już grzebię w ziemi mojego wirtualnego ogrodu. Zapragnęłam troszkę poszaleć. Znalazłam w internecie fajny sklep ogrodniczy z dużą ofertą nasion i całkiem przyzwoitymi cenami. Jak zaczęłam klikać, to w koszyku zrobiło się ponad 50 produktów!  Złożyłam zamówienie i teraz czekam na przesyłkę. Gdy otrzymam nasiona to zacznę produkcję rozsad, ale o tym napiszę w części drugiej.

>> PRZECZYTAJ TEŻ:

Planowanie ogrodu warzywnego cz. 2 – pierwszy wysiew nasion

Planowanie ogrodu warzywnego cz. 3 – budujemy zagony pagórkowe metodą Hugelcultur