W uprawie drzewek świątecznych najbardziej denerwujące jest zjawisko mody. Kiedy kilka lat temu zakładaliśmy naszą plantację, popularny był właśnie świerk srebrny. Nabywcy wyszukiwali w punktach sprzedaży te najbardziej wysrebrzone egzemplarze. Ale, ponieważ nic na tym świecie nie jest stałe, gusta się zmieniają i nasi klienci coraz częściej pytają o swojskiego świerka pospolitego. Do łask wraca tradycyjna, soczysta zieleń i, co najważniejsze, intensywny żywiczny aromat.

plantacja

Plantacja świerka kłującego

Świerk kłujący, który dominuje na naszej plantacji, pochodzi z Ameryki Północnej.  Jeżeli rozmnaża się go z nasion, przybiera zmienne zabarwienie, od zielonego, przez niebieskie aż do srebrnego. Dlatego potocznie nazywany jest świerkiem srebrnym.  Ale tak naprawdę to tylko niewielka część jest mocno wysrebrzona.  Niektóre szkółki faktycznie oferują idealnie srebrne formy, ale są one rozmnażane przez szczepienie. Dzięki temu utrzymywany jest efektowny genotyp. Niestety, okazy szczepione nie rosną idealnie prosto. Mają tendencję do tworzenia esowatych strzał (strzała to pień drzewa iglastego). Dlatego na choinki nie bardzo się nadają.

plantacja_01

Dzisiejsze żniwa – czekanie na transport

Oczywiście „evergreenem” jest jodła kaukaska, ale jej uprawa na Pogórzu Izerskim jest dosyć kłopotliwa. Mroźne wiatry powodują brązowienie igieł od strony nawietrznej. Młode egzemplarze na otwartym terenie wymarzają całkowicie. Dlatego cieszymy się z dobrej sprzedaży w tym roku, nie tylko ze względów merkantylnych. W wolnych przestrzeniach powstających po wycięciu świerków będą idealne, bo osłonięte od wiatru i intensywnego nasłonecznienia stanowiska pod nowe nasadzenia jodełek. A potem wystarczy poczekać, jakieś 7 lat. Cóż, jak się komuś spieszy, może sadzić ziemniaki.

ogloszenie_fb