dreamstime_2972985Wystarczy krótki spacer wśród kwitnących lawendowych krzewów lub gorąca kąpiel z dodatkiem olejku z tej rośliny, aby dołączyć do coraz liczniejszego fan-klubu lawendowiczów.

Ta śródziemnomorska roślina, kojarzona zwykle z Prowansją lub chorwacką wyspą Hvar coraz powszechniej uprawiana jest w Polsce. W równym stopniu docenia się jej walory ozdobne, kosmetyczne i fitoterapeutyczne. Znajduje też swoje miejsce w naszych kuchniach jako przyprawa do deserów i mięs oraz, w letnie upalne wieczory, jako skuteczny odstraszasz komarów.

Jak widać, z lawendą życie jest przyjemniejsze, szczególnie wtedy, kiedy mamy dodatkową satysfakcję wynikającą z faktu, że to dzięki naszej własnej pracy w ogrodzie, możemy cieszyć się intensywnym aromatem, smakiem bądź widokiem pięknego bukietu.

Niestety, uprawa lawendy nie zawsze jest pasmem nieustających sukcesów. Wielokrotnie zdarzyło się nam rozmawiać z ogrodnikami – amatorami, którzy opowiadali nam o swoich roślinach, które nie wyglądały zbyt dobrze, miały żółte plamy na liściach, „koślawy” pokrój, wytwarzały niewiele kwiatostanów. Nierzadko zdarzało się, że po dwóch – trzech sezonach uprawy całkowicie zamierały. Winą za taki stan rzeczy obarczano jakieś, bliżej nieokreślone choroby, intensywne opady deszczu lub mroźną zimę. Oczywiście wszystkie te czynniki w warunkach naszego kraju występują i, niewątpliwie, mają negatywny wpływ na uprawę lawendy. Ale czy decydujący?

Kluczowe czynniki sukcesu

Naszym zdaniem, aby zapewnić sobie sukces, konieczne jest przygotowanie takiego stanowiska uprawowego, które zaspokajałoby naturalne potrzeby roślin. Jeżeli to się uda, wtedy okaże się, że lawenda jest stosunkowo odporna na choroby.

Bardzo ważne jest, aby odpowiednio dobrać gatunek i odmianę, gdyż nie wszystkie lawendy znoszą polski klimat, a niektóre wymagają okrycia na zimę lub nawet zimowania w warunkach bezmroźnych.

Natomiast dla uzyskania gęstej i foremnej rośliny konieczne jest systematyczne przycinanie już od pierwszego sezonu uprawy. Intensywność cięcia zależna jest od także od odmiany, którą uprawiamy. Przy jej wyborze możemy kierować się jej przyszłym zastosowaniem.

W uprawie pojemnikowej sprawdzają się rośliny uzyskujące niewielkie rozmiary. W aranżacjach ogrodowych warto użyć odmian o różnym kolorze kwiatostanów. Zostaje jeszcze cała gama zastosowań praktycznych – kuchennych, toaletowych, zdrowotnych, o florystyce nie wspominając.

Nim kupisz sadzonki

grappenhallJak widać, już w momencie zakupu sadzonek powinniśmy dysponować konkretną wiedzą, lub … uzyskać ją od sprzedawcy. Warto udać się renomowanej szkółki lub sklepu ogrodniczego, w którym rośliny są odpowiednio opisane i wstępnie uformowane. Wystrzegajmy się zakupów w działach ogrodniczych hipermarketów, gdzie, jak kilkakrotnie widzieliśmy, lawendę traktuje się jak okazy do oczek wodnych. Intensywnie podlewane rośliny, przetrzymywane w ciągłym zacienieniu mogą mieć uszkodzone systemy korzeniowe.

Rozmnażanie

Oczywiście możliwy jest samodzielny wysiew nasion, lecz w naszym kraju w praktyce ograniczeni jesteśmy do lawendy wąskolistnej (Lavandula angustifolia) nazywanej też angielską, prawdziwą lub lekarską. Jej nasiona są powszechnie dostępne, należy jednak liczyć się ze słabymi wschodami oraz zamieraniem siewek, które bywają atakowane przez grzyby patogeniczne. Niezbędne jest przedsiewne przygotowanie nasion, polegające na kilkutygodniowym ich wychłodzeniu.

Dla odmian lawendy wąskolistnej oraz dla mieszańców, tzw lawandyn (Lavandula x intermedia) podstawową metodą rozmnażania jest sporządzanie sadzonek zielnych (asymilujących). Oczywiście możliwe jest zastosowanie innej metody, np. kopczykowanie lub odkłady. Ważne jest, że zapewniają one dokładne powtórzenie cech rośliny matecznej. Sadzonki pobieramy z roślin zdrowych i dorodnych. Pamiętajmy, że niektóre odmiany są chronione prawnie i nie mogą być rozmnażane bez zgody posiadacza praw do odmiany.

Dlaczego przycinanie jest takie ważne

Jak już napisaliśmy, lawenda powinna być sukcesywnie przycinana. Dzięki temu uzyskujemy kuliste i zwarte krzewy z dużą ilością pędów kwiatowych. Jako przykład można podać, że z jednego dorosłego krzewu odmiany ‘Grosso’ uzyskujemy średnio 5 bukietów złożonych ze stu pędów kwiatostanowych. Z dorosłej, ale nie formowanej rośliny z trudem uzyskamy jeden taki bukiet. Nie należy jednak mylić zbioru kwiatów z cięciem formującym, które najlepiej wykonać jesienią. Wrzesień jest dobrym czasem, choć zdarza się, że w korzystnych sezonach uprawowych krzewy powtarzają kwitnienie, więc przycinanie odbywa się w późniejszym terminie. Dobrze byłoby to jednak zrobić nie później, niż miesiąc przed spodziewanym spadkiem temperatury poniżej 0° C. Jeżeli z jakiś względów odłożyliście cięcie krzewów do wiosny, uważajcie, aby nie uszkodzić zawiązujących się pąków kwiatowych, gdyż to drastycznie osłabi kwitnienie waszych roślin.

grosso_przedpo

Krzew odmiany 'Grosso’. Z dorosłego i prawidłowo przycinanego krzewu tej odmiany można uzyskać 5-7 bukietów

Zanim chwycisz za sekator lub nożyce

Kiedy wasze zabiegi przyniosą oczekiwany skutek i doczekacie się intensywnego kwitnienia roślinek, a w waszym ogrodzie unosił się będzie intensywny zapach, wtedy …. warto się zastanowić, zanim chwyci się sekator lub nożyce.

Kiedy zbieramy lawendę aby wykorzystać jej zapach, czekamy aż większość pączków kwiatowych będzie otwarta, gdyż wówczas zawartość olejku w roślinie jest najwyższa. Należy jednak pamiętać, że zbyt długie czekanie może spowodować opadnięcie kwiatów po zasuszeniu. Nie stanowi to problemu, jeśli naszym zamiarem jest pozyskanie suszu kwiatowego do produkcji saszetek zapachowych. Jednak, gdy naszym celem jest uzyskanie trwałych bukietów, zbiory powinny nastąpić w początkowych fazach kwitnienia.


Szczupłe ramy tego artykułu nie pozwalają na wyczerpujące omówienie tematu uprawy lawendy. Mamy jednak nadzieję, że udało się nam zainteresować wielu posiadaczy ogrodów tą sympatyczną i pożyteczną rośliną. Zapraszamy do zakupu naszego Poradnika, w którym obszerniej omawiamy większość problemów, o których piszemy powyżej.